Azjatycka dominacja węglowa

Podczas gdy Zachód ratuje planetę likwidując górnictwo węglowe, a w perspektywie też naftowe i gazowe, trzy potęgi azjatyckie nic sobie z tego nie robią. Nie jest to do końca prawdziwe, bo zachęcają one do odchodzenia od paliw kopalnych, same czyniąc odwrotnie. Tworzą one w Azji trójkąt węglowy, którego liderem są Chiny oraz Indie i Rosja.

Przyszłe mocarstwo węglowe

Do tej azjatyckiej grupy węglowej usiłuje wejść również Mongolia, stale zwiększająca wydobycie węgla. Choć Mongolia jest tu najsłabszym partnerem, to zarówno położnie jej kopalń przy chińskiej granicy oraz tani eksport i inwestycje infrastrukturalne sprawiają, że jest to coraz bardziej intratny interes dla tego kraju. Odnotować trzeba, że dzięki formalnej polityce równowagi, kraj ten jest dobrze postrzegany na Zachodzie, a jego ekspansja węglowa nie jest nigdzie krytykowana.

Mongolski węgiel koksujący w 2023 r. był eksportowany do Chin po średniej cenie 974 juanów (135,98 dolarów) za tonę, czyli o około 20 proc. mniej niż węgiel rosyjski i o połowę taniej niż węgiel australijski. Import mongolskiego węgla koksowego do Chin w zeszłym roku przekroczył 50 milionów ton, podwajając poziom z 2022 r. Boom importowy od początku 2023 r. zwiększył udziały czołowego mongolskiego producenta Tavan Tolgoi ponad dwukrotnie, a akcje notowanej na giełdzie w Hongkongu Mongolian Mining Corp (MMC) wzrosły w tym samym okresie ponad trzykrotnie.

Oczekuje się, że nowe linie kolejowe zwiększą wolumen eksportu kolejowego wszystkich rodzajów towarów z Mongolii do 80 mln ton do 2030 r.

Chiny i reszta świata

Kluczowy biznes węglowy na świecie pochodzi z Chin. Wynosi oni 76 proc. globalnych nakładów na inwestycje owe, czyli 93 miliardy dolarów, co miało miejsce w 2022 r., w drugiej co do wielkości gospodarce świata. Stany Zjednoczone zajmowały drugie miejsce z kwotą 10 miliardów dolarów, a za nimi plasowały się Indie i Niemcy po 3 miliardy dolarów.

Wszystkie 10 największych banków gwarantujących emisję węgla ma swoje siedziby w Chinach, a na ich czele stoi Industrial & Commercial Bank of China Ltd. Wskaźnik ICBC finansowania projektów niskoemisyjnych w stosunku do paliw kopalnych wyniósł w 2022 r. 0,57 do 1, czyli globalne nakłady na węgiel były prawie dwukrotnie wyższe aniżeli na odnawialne źródła energii i to przy globalnej propagandzie popartej decyzjami zachodnich rządów.

W Chinach wydobycie węgla w ubiegłym roku osiągnęło rekordowy poziom 4,5 miliarda ton. Kraj ten w dalszym ciągu uruchamia nowe moce wydobywcze, przy czym produkcja krajowa kształtuje się obecnie na poziomie około 3,5 proc. wyżej w stosunku do poziomu z 2022 r.

Na tym tle Międzynarodowa Agencja  Energetyczna  podała, że globalne zużycie węgla osiągnie w minionym roku rekordową wysokość ponad 8,5 miliarda ton.

Indie – chiński konkurent węglowy

Hinduska gospodarka pilnie potrzebuje nowych i niezawodnych źródeł energii. Z najnowszych informacji wynika, że ten obecnie najludniejszy kraj świata w energetycznej gospodarce zamierza naśladować swoich chińskich sąsiadów. Rząd indyjski 11 grudnia ub.r. podjął decyzję o podwojeniu wydobycia węgla, co ma zaspokoić rosnący popyt na dostawy energii. Celem jest podwojenie wydobycia węgla  do1,5 miliarda ton do 2030 r.

Minister energetyki Raj Kumar Singh przedstawił plany pozyskania do 2032 r. 88 GW energii w nowych elektrowniach, z czego zdecydowana ich większość będzie spalać węgiel. Doktryna energetyczna tego kraju opiera się na zasadzie wykorzystania wszystkich dostępnych źródeł energii, a liczne odnawialne ich instalacje, nie są sprzeczne z polityką rządową, gdyż uzupełniają się one wzajemnie.

Inwestycje w energetykę węglową pozwolą Indiom uniknąć ryzyka niedoboru energii w sytuacjach jej zwiększonego poboru.

Indonezja – trzeci azjatycki producent

Po Chinach i Indii, jest to trzeci najważniejszy producent azjatyckiego węgla. Jego wydobycie w Indonezji w 2023 r. wyniosło 775 mln ton, w porównaniu do 687 mln rok wcześniej i powyżej docelowej wartości w minionym roku 695 mln ton. To kolejne rekordy tego węglowego kraju.

W ubiegłym roku wyeksportowano około 518 mln ton indonezyjskiego węgla, co oznacza wzrost o 11 proc. w porównaniu z 2022 r. Indonezyjskie ministerstwo energii (ESDM) poszukuje dalszych inwestycji w podziemne wydobycie węgla w ramach szerszego celu, jakim jest zwiększenie wydobycia w kraju w nadchodzących latach. Ich celem jest utrzymanie w następnych latach osiągniętego już poziomu wydobycia.

Co prawda kraj ten ustępuje zasobami węgla USA, Rosji i Indiom, ale 120 miliardów ton, przy obecnym wydobyciu wystarczy na przynajmniej na 100 następnych jeszcze lat.

Rosyjski problem węglowy

Jeszcze za czasów sowieckich wydobycie węgla wynosiło 400 mln ton. Przejście tego sektora na gospodarkę rynkową spowodowało spadek produkcji górniczej do blisko 250 mln ton na początku wieku. Od tego czasu systematycznie wzrasta ilość kopalń i pozyskiwanego przez nie węgla, czemu sprzyja całkowita prywatyzacja tego przemysłu, który zabiega o swoją rentowność, nowoczesność i dochodowość.

W latach 2018–2019 produkcja węgla w Rosji osiągnęła 440 mln ton. Zgodnie z optymistycznym scenariuszem rosyjskiego Ministerstwa Energii wolumen wydobycia węgla w Rosji wzrośnie z 402,1 mln ton w 2020 r. do 668 mln ton w 2035 r. W scenariuszu konserwatywnym przewidziano, że produkcja węgla będzie rosła w niższym tempie, na poziomie 485 mln ton w 2035 r.

Po nałożeniu sankcji wynikającej z agresji tego kraju na Ukrainę, dotychczasowy eksport do UE został przekserowany do krajów azjatyckich. Zmiana tego kierunku stwarza trudności w jego realizacji związane z brakiem odpowiedniej infrastruktury kolejowej i portowej, która zapewniła by utrzymanie eksportu na poziomie przed wojną na Ukrainie. Nałożone na Rosje sankcje spowodowały, że węgiel ten sprzedawany przede wszystkim do Chin i Indii sprzedawany jest z poważnymi rabatami. Niskie jednak koszty jego wydobycia w dużych odkrywkowych syberyjskich kopalniach powodują, że mimo tego eksport ten jest opłacalny.

Azja – kolejne rekordy wydobycia

Z pobieżnego tylko przeglądu najważniejszych azjatyckich krajów węglowych wynika, że osiągnięty w minionym roku rekordowy poziom wydobycia 8,5 mld ton węgla, będzie w przyszłości utrzymany. Chiny zamierzają nadal wydobywać 4,5 mld ton, Indie – 1,5 mld ton, Indonezja – 0,75 mld ton i Rosja - 0,6 mld ton i Mongolia - 0,1 mld ton. Razem tylko dla tych państw wynosi to ok. 7,5 mld ton.

Nie wzięto tu pod uwagę azjatyckich producentów węgla takich jak Wietnam, czy Korea Północna. Poza Azja pozostaje jeszcze szereg krajów Afryki, czy tez Ameryki na czele z USA, co daje gwarancje, że rekordowe wydobycie będzie utrzymywać się jeszcze w następnych latach.

Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.