Złamanie konstytucji i ustawy o NBP poprzez skup aktywów w latach 2020-2021 bez upoważnienia RPP, interwencje walutowe bez należytego upoważnienia od zarządu NBP czy brak apolityczności - to niektóre z 8 zarzutów wobec prezesa NBP Adama Glapińskiego zawarte we wstępnym wniosku o postawienie go przed Trybunałem Stanu.
Wstępny wniosek o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu przygotowała i złożyła we wtorek w Sejmie grupa posłów koalicji rządowej. Wniosek podpisało 191 osób. Złożenie takiego wniosku było w przedwyborczym programie Koalicji Obywatelskiej 100 konkretów na 100 dni.
Jak czytamy we wniosku, my, niżej podpisani posłowie na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, wnosimy o pociągnięcie pana Adama Glapińskiego, urodzonego 9 kwietnia 1950 r. w Warszawie, obywatelstwa polskiego, zajmującego od 21 czerwca 2016 r. stanowisko Prezesa Narodowego Banku Polskiego, do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu.
Autorzy wniosku zarzucają prezesowi NBP, że w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania dopuścił się naruszenia Konstytucji RP i ustaw.
Pierwszy zarzut dotyczy naruszenia art. 220 ust. 2 Konstytucji RP oraz ustawy o Narodowym Banku Polskim. Chodzi o skup obligacji skarbowych oraz obligacji gwarantowanych przez Skarb Państwa.
- W latach 2020-2021 w bliżej nieokreślonym czasie w Warszawie działając wspólnie i w porozumieniu z przedstawicielami Rady Ministrów, przedstawicielami Polskiego Funduszu Rozwoju, przedstawicielami Banku Gospodarstwa Krajowego oraz przedstawicielami niektórych banków komercyjnych, inicjował i uczestniczył w podejmowaniu przez Zarząd Narodowego Banku Polskiego oraz w wykonaniu decyzji o skupie skarbowych papierów wartościowych (obligacji) Skarbu Państwa oraz nieskarbowych papierów wartościowych (obligacji) gwarantowanych przez Skarb Państwa emitowanych przez Polski Fundusz Rozwoju i Bank Gospodarstwa Krajowego, przez to zapewniał pośrednie finansowanie przez Narodowy Bank Polski deficytu budżetowego w łącznej kwocie co najmniej 144 miliardów złotych - napisali autorzy wniosku.
Posłowie podpisani pod wnioskiem zarzucają też, że skup ten dokonywany był bez należytego upoważnienia od Rady Polityki Pieniężnej, co - według autorów - stanowiło naruszenie ustawy o NBP.
- Trzeci zarzut ws. naruszenia ustawy o NBP oraz Konstytucji RP dotyczy interwencji walutowych, które podejmował prezes NBP w grudniu 2020 r. oraz w marcu 2022 r. podejmował interwencje walutowe bez należytego upoważnienia od Zarządu NBP, a ponadto co najmniej część z nich miała na celu osłabienie wartości polskiej waluty - zaznaczono we wniosku.
Posłowie zarzucają ponadto Adamowi Glapińskiemu, że w latach 2021 i 2023 w bliżej nieokreślonym czasie w Warszawie inicjował, akceptował i realizował działania sprzeczne z ustalonymi założeniami polityki pieniężnej. We wniosku napisano, że szef NBP zrobił to poprzez prowadzenie w 2021 r. skupu aktywów w warunkach rosnącej inflacji, z kolei w 2023 r. poprzez obniżenie stóp procentowych NBP bezpośrednio związane z kampanią wyborczą miał doprowadzić do osłabienia wartości polskiego pieniądza. Zdaniem autorów wniosku prezes banku centralnego naruszył w ten sposób konstytucję.
Glapińskiemu posłowie zarzucają także naruszenie ustawy o NBP poprzez utrudnianie niektórym członkom Rady Polityki Pieniężnej oraz niektórym członkom Zarządu NBP wykonywania obowiązków konstytucyjnych i ustawowych. Wskazano, że prezes NBP miał odmawiać im dostępu do wytworzonych w NBP dokumentów, m.in. do protokołów z posiedzeń RPP, bezprawnie usuwając lub nie zamieszczając w treści protokołów wypowiedzi niektórych członków RPP i Zarządu. Glapińskiemu zarzuca się również, że nie przedstawiał członkom RPP ostatecznej wersji protokołu przed jego przyjęciem.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.