Przedsiębiorstwo Górnicze Silesia w Czechowicach-Dziedzicach, które należy do czeskiego koncernu EPH, w 2019 r. odnotowało blisko 1,11 mld zł straty netto. Dane zostały przedstawione w sprawozdaniu finansowym.
PG Silesia odnotowała ponad 98 mln zł straty brutto na sprzedaży oraz ponad 962 mln zł straty na działalności operacyjnej z czego ponad 818 mln stanowiły „odpisy z tytułu utraty wartości rzeczowych aktywów trwałych, wartości niematerialnych i prawnych, rozliczeń międzyokresowych czynnych (chodniki)”.
„W roku 2019 w związku z warunkami geologicznymi złóż i sytuacją na rynku Spółka odnotowała istotny spadek efektywności swej działalności. W rezultacie poniosła stratę netto w wysokości 1 110 776 tys. złotych, a wartość skumulowanych strat na dzień 31 grudnia 2019 roku wyniosła 2 070 756 tys. złotych” - czytamy w sprawozdaniu, pod którym podpisał się zarząd spółki.
Szefostwo PG Silesia stwierdziło także, że sytuacja spowodowała weryfikacje planów dotyczących prowadzenia działalności górniczej. Stwierdzono, że kopalnia ma działać do roku 2029 r. Wcześniej mówiono o roku 2044, do kiedy obowiązuje koncesja na złoże „Czechowice II” eksploatowane przez spółkę. Geologiczne zasoby bilansowe szacowane są na 493 mln t, z czego zasoby przemysłowe stanowią około 115 mln ton.
Zarząd czechowickiej kopalni odniósł się także do stanu pandemii i związanych z nią konsekwencji. Ocenił, że spowolnienie gospodarcze w powiązaniu ze identyfikowanymi wcześniej ryzykami rynkowymi dodatkowo negatywnie wpłyną na sytuację na rynku węgla w Polsce
„Poza kontynuacją działań zmierzających do poprawy sytuacji finansowej i rentowności działalności Spółki poprzez intensyfikację produkcji, poszukiwanie nowych odbiorców, poprawę efektywności i zdolności wydobywczych oraz wykorzystanie kompleksowo zmodernizowanego zakładu przeróbki mechanicznej węgla, Zarząd rozpoczął także analizę innych dostępnych opcji strategicznych. Realizacja długoterminowych planów eksploatacyjnych do roku 2029 wymaga bardzo wysokich nakładów inwestycyjnych, przy czym ze względu na politykę dekarbonizacji Unii Europejskiej banki niechętnie finansują górnictwo węgla” - czytamy w sprawozdaniu.
Przyszłość kopalni ma się rozstrzygnąć w drugiej połowie 2020 r. To wtedy Walne Zgromadzenie Wspólników podejmie decyzje co do dalszego funkcjonowania.
„Obecnie rozważane są różne scenariusze związane z długością eksploatacji kopalni, obejmujący zmiany właścicielskie, w tym pojawienie się inwestora zainteresowanego dalszym funkcjonowanie kopalni lub pozyskanie państwowych programów pomocowych. Spółka prowadzi konkretne działania w celu pozyskania inwestora i działania te są aktywnie wspierane przez Energetický a průmyslový holding a.s.. Alternatywny scenariusz przewiduje, iż wydobycie nie będzie kontynuowane po roku 2021. W ocenie Zarządu istnieje ryzyko, że plany oszczędnościowe wdrażane przez kierownictwo przy aprobacie dwóch największych udziałowców oraz działania mające na celu pozyskanie inwestora mogą okazać się niewystarczające dla celów ograniczenia ryzyka rynkowego, operacyjnego oraz ryzyka utraty płynności przez Spółkę. Zdaniem kierownictwa, uzasadnione wydaje się jednak założenie, że proponowany plan oszczędnościowy zostanie zrealizowany oraz możliwe będzie pozyskanie inwestora lub skorzystanie z państwowych programów pomocowych umożliwiających przedsiębiorstwu dalsze kontynuowanie działalności” - napisano w sprawozdaniu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
