Władze Jastrzębskiej Spółki Węglowej zakładają na 2016 r. przyjęcia do pracy poprzez spółkę JSW Szkolenie i Górnictwo. Mogą one objąć nieco mniejszą liczbę osób, niż spodziewany poziom nieco ponad tysiąca pracowników, którzy w tym czasie odejdą na emerytury.
W III kw. br. JSW osiągnęła zysk netto 0,9 mln zł. Przedstawiciele spółki wskazywali podczas piątkowej konferencji wynikowej, że przyczynił się do tego m.in. spadek jednostkowego gotówkowego kosztu wydobycia węgla - w III kw. wyniósł on 298,37 zł i był o 2,6 proc. niższy niż w II kw. br. Spółka przekonuje, że było to możliwe dzięki utrzymaniu poziomu produkcji oraz dyscypliny w realizacji programu oszczędności.
Pytani w piątek (13 listopada) o dalsze możliwości obniżki kosztów i ew. odejścia pracowników członkowie zarządu JSW mówili, że w planach spółki uwzględnione są dalsze odejścia pracowników osiągających wiek emerytalny. Pod kątem pozostałych kosztów - spółka zamierza wdrażać od I kw. 2016 r. opracowywaną obecnie strategię obejmującą m.in. zmiany w polityce zakupowej i zmiany w organizacji i zakupie usług.
- Tam widzimy potencjał do redukcji - myślę, że kilka, kilkanaście złotych na tonę. Jeżeli chodzi o pozostałe koszty, musimy przygotować cały plan restrukturyzacyjny, przyjrzeć się poszczególnym kopalniom (). Ale w pierwszych ocenach poziomy, jeśli chodzi o pracowników produkcyjnych, nie są takie, z których można by dużo schodzić, dużo redukować. Ci ludzie są nam potrzebni, bo tak naprawdę front robót jest duży przy tym wydobyciu - wyjaśnił wiceprezes JSW ds. ekonomicznych Michał Kończak.
Mówiąc o "skali problemu odejść" wiceprezes JSW ds. technicznych Aleksander Wardas przekazał, że "stan spółki, czyli pracowników kopalń" na początku 2015 r. wynosił 26 356 osób. Obecnie jest to 24 600, czyli odeszło 1750 osób.
- Kto odszedł - przede wszystkim ta grupa zawodowa, która ma wcześniejsze uprawnienia emerytalne, czyli górnicy i pracownicy dołowi - wskazał wiceprezes ds. technicznych.
- Zdajemy sobie sprawę, że oczywiście najlepiej byłoby wydobywać węgiel przy jak najmniejszym zatrudnieniu, ale pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć i odpowiednie obłożenie musi być. My tę stratę, te odejścia pracowników, niwelujemy poprzez przyjęcia do spółki SiG. Na dzień dzisiejszy mamy w SiG zatrudnionych 1200 pracowników. Oni przyjmowani są do tej naszej spółki i pracują na dole w zastępstwie tych osób, które odchodzą na emerytury - powiedział Wardas.
- W przyszłym roku też mamy zbilansowane ponad tysiąc osób, które mają uprawnienia i liczymy się z tym, że ci ludzie z tych uprawnień skorzystają i odejdą na emeryturę. A my będziemy musieli podjąć działania, aby przyjąć pracowników poprzez spółkę SiG - może nie w tej samej liczbie, w której pracownicy odejdą, ale aby zapewnić bezpieczeństwo i możliwości produkcyjne kopalń - dodał Wardas.
Łączna wartość poniesionych od początku 2015 r. nakładów na inwestycje rzeczowe wyniosła w JSW 748,4 mln zł - mniej o 35,5 proc. niż w ub.r. Spółka nie chciałaby już dalej ciąć inwestycji.
- Są pewne pułapy inwestycji, szczególnie jeśli chodzi o roboty korytarzowe i rozcinki ścian, gdzie ten poziom inwestycji, który mamy w tej chwili - wydaje się, że nie będziemy schodzić w dół. Robimy wszystko, aby tak naprawdę optymalizacja całego rachunku wyników i działalności operacyjnej spowodowała niezakłócenie prac inwestycyjnych po to, żebyśmy tak naprawdę zbliżyli się w przyszłym roku do granicy 17 mln ton - mówił w piątek wiceprezes ds. ekonomicznych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.