Wraz ze zbliżaniem się Nowego Roku i świąt (Boże Narodzenie chrześcijanie wschodnich obrządków obchodzą 7 stycznia) nasila się na Ukrainie napięcie społeczne wśród załóg w przemyśle węglowym - podaje Niezależny Związek Zawodowy Górników Ukrainy w portalu npgu.net.
Zadłużenie w zaległych wynagrodzeniach dla górników kopalń państwowych wynosiło za październik 120 mln hrywien (27 mln zł - przyp. red.), za listopad - 468 mln hrywien (105,7 mln zł) a za grudzień rządowi przybędzie jeszcze ok. 500 mln hrywien (113 mln zł). Oprócz tego Ministerstwo Finansów Ukrainy i Skarb Państwa nie przekazują górnictwu pieniędzy przewidzianych w budżecie na wypłaty dla pracowników kopalń, które wydzielono do grupy zakładów restrukturyzowanych (w trybie ich wygaszania i likwidacji). Brakuje również 27 mln hryvien (ponad 6 mln zł) na wynagrodzenia dla Państwowej Służby Ratownictwa Górniczego (która na Ukrainie należy do struktur paramilitarnych).
Trwają protesty i strajki. W Dobropolu (w kontrolowanej przez państwo części Obwodu Donieckiego) górnicty strajkują pod siedzibą władz zjednoczenia węglowego i planują marsze oraz pikietowanie władz miejskich.
W kopalni Krasnolimańskaja (w mieście Rodinskoje koło Doniecka) z powodu wstrzymania wypłaty wynagrodzeń za pracę górnicy drugiej zmiany podjęli protest. Warto dodać, że tę właśnie kopalnię jeszcze kilka miesięcy wcześniej uznawano za jedną z najwydajniejszych w Europie - podkreśla portal npgu.net. Dobowe wydobycie wynosiło 8 tys. t węgla a obecnie wskaźnik ten nie przewyższa 4,5 tys. t na dobę.
Górnicy państwowowych przedsiębiorstw górniczych Pierwomajskugol i Lisiczańskugol również z powodu niewypłacownych wynagrodzeń i problemów z odbiorem węgla protestują w Lisiczańsku.
Buntownicze nastroje dominują też w Nowowołyńsku, gdzie zgodnie z decyzją byłego już ministra energetyki i przemysłu węglowego Jurija Prodana planuje się zamknięcie kopalni nr 1 Nowowołyńskaja.
Są też - jak podaje npgu.net - przyjemniejsze wiadomości: 200 osób wypisało się ze starego związku zawodowego i podpisało oświadczenie o utworzeniu organizacji w strukturach NZZG Ukrainy.
Nasilenie się nastrojów protestacyjnych w górnictwie skomentował przedstawiciel Niezależnego Związku Związku Zawodowego Ukrainy Michał Wołyniec:
- Szkode, że w takiej sytuacji władze w budżecie na 2015 r. nie przewidują ani kopiejki na wsparcie dla branży węglowej, na inwestycje w kopalniach, na odnawianie maszyn, urządzeń i instalacji technicznych, na ochronę pracy. Chociaż na całym świecie przemysłowi węglowemu okazuje się pomoc w postaci bezpośrednich i ukrytych dotacji (przez obniżanie opłat, podatków, kosztów energii elektrycznej i inne mechanizmy wsparcia) - powiedział Wołyniec.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Spoko, Polska zapłaci i będzie git.
To by musieli być kompletne głupki, żeby dawać kasiorę na górnictwo, jak nie mają na strzelby i proch...
W Polsce tez laske kłada na wsparcie dla górnictwa, taki rząd