We wtorek (16 grudnia) przed siedzibą Tauron Polska Energia protestować będą pracownicy ochrony. Akcję organizują pracownicy spółki Atos, która do tej pory ochraniała kopalnie należące do Tauron Wydobycie - Zakład Górniczy Sobieski w Jaworznie i Zakład Górniczy Janina w Libiążu - poinformowało portal górniczy nettg.pl rzecznik śląsko-dąbrowskiej Solidarności Grzegorz Podżorny.
Start demonstracji, w której pracownicy sprzeciwiają się "umowom śmieciowym" zaplanowano o godz. 10.00 przed siedzibą Tauron PE w Katowicach przy ul. ks. Piotra Ściegiennego 3.
- Od 28 grudnia ochronę ZG Sobieski i ZG Janina przejmie agencja DGP Security Partner, która proponuje pracownikom jedynie umowy-zlecenia i 9,50 zł brutto za godzinę. Ochroniarze nie chcą się zgodzić na takie warunki. Obawiają się, że później ta stawka zostanie obniżona. Domagają się minimalnego zabezpieczenia, jakim jest umowa o pracę i najniższa pensja krajowa. Protestujących wesprze Międzyzakładowa Organizacja Związkowa NSZZ Solidarność Konsorcjum Ochrony Kopalń - wyjaśnia rzecznik.
- Ludzie upominają się o swoją godność. Nie chcą nic ponad umowę o pracę i najniższą pensję. Takie warunki każdemu pracownikowi powinny się należeć zgodnie z Kodeksem pracy - mówi Wiesław Różański, przewodniczący Solidarności w Konsorcjum Ochrony Kopalń.
Jak informują ochroniarze z ZG Sobieski i ZG Janina, sposób, w jaki DGB Security Partner zaczęła zatrudniać pracowników, budzi wątpliwości.
- Ludzie dostają do wypełnienia prośby o przyjęcie ich do pracy na umowę-zlecenie oraz kilka oświadczeń. Część z nich to druki in blanco. Nowy pracodawca poleca, by nie wpisywali w nich dat. Niewypełnione mają także pozostać rubryki dotyczące miejsca pracy. Brzmi to tak: "Nie wypisywać pierwszej strony. Przy podpisie nie wpisywać miejscowości ani daty. Rubryki miejsce pracy, oddział, nazwa obiektu pozostawić niewypełnione, ponieważ ich nazwy muszą odpowiadać dokładnie nazwą zawartym w Umowie ze Zleceniodawcą" - wyjaśnia Podżorny.
DGP Security Parter wygrała przetarg na usługi ochroniarskie ogłoszony przez Tauron Polska Energia. Zdaniem Wiesława Różańskiego coraz częściej tego typu przetargi wygrywają firmy, które oferują dumpingowe ceny, poniżej najniższej pensji. - Są takie przypadki, że ochroniarze pracują za 3,50 zł lub 4,50 zł za godzinę. To jest wyzysk - dodaje Różański.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
