KOCHAJMY SIĘ, ALE TAK Z OSOBNA...
Lubię sobie czasami poczytać coś Mickiewicza. Adama. Szczególnie "Pana Tadeusza". Zawsze mnie bawi, a niektóre fragmenty rozśmieszają do rozpuku. Nie należę do tych szalonych fanów wieszcza, co to znają całość na pamięć i potrafią wyrecytować od początku, od końca albo na wyrywki. Choć sporo fragmentów z pamięci też potrafię. Wolę jednak czytać, bo wodzenie wzrokiem po rzędach liter sprawia mi jakąś dziwną, metafizyczną niemal przyjemność.
Czytając narodową epopeję, zawsze utwierdzam się w przekonaniu, że mistrz zrobił sobie z ziomków niezłe jaja - by użyć kolokwializmu zrozumiałego nawet dla tych, którzy niczego nie czytają. To skrzące się subtelnym humorem dzieło jest satyrą na starych i młodych, zapalczywych i flegmatycznych, biednych i bogatych, chudych i grubych, a nade wszystko na prowizorkę, bałagan i awanturnictwo, które to u nas jak były, tak są. Poeta nie jest napastliwy w tym obśmiewaniu rodaków, czyni to nawet z pewną miłością. Zapewne pękałby ze śmiechu, gdyby zobaczył, z jakim namaszczeniem i śmiertelną powagą jego utwór rozbierały kolejne pokolenia polonistów, czyniąc z niego zmorę dla uczniów, a nie rozweselającą i pouczającą lekturę. Gdyby lektura ta nie służyła do podsycania sztucznego patriotycznego patosu kolejnych szkolnych roczników, lecz do wyciągania wniosków na temat kondycji narodu we wszelkich obszarach społecznego istnienia, to może dziś nie mielibyśmy tych wszystkich okołowyborczych problemów. Co ma piernik do wiatraka? Proszę bardzo. Już odpowiadam!
Jest pewnym, że wielopiętrowy bałagan przy ostatnich wyborach powstał w wyniku, jakże charakterystycznej dla nas prowizorki: robienia wszystkiego byle jak i na łapu-capu. Bo przecież "jakoś to będzie". To nie ostatnich kilka miesięcy sprawiło tę katastrofę, która tylko Grekowi Zorbie mogłaby się spodobać i sprawić przyjemność. W naszym cudownie operetkowym państwie pracujemy na to od 25 lat i obawiam się, że jeszcze niejedną taką katastrofę przyjdzie nam przeżyć. Nie widzę bowiem, by cokolwiek w postępowaniu i rządzących, i społeczeństwa się zmieniało. Ciągle mamy prowizorki, łatanie różnych dziur, bylejakość działania. I tak jest od momentu zaistnienia najjaśniejszej III RP albo może raczej od zawsze. Czy państwo wiecie np. o tym, że przed 25 laty, gdy rozpoczęto reformowanie państwa, to przez dwa tygodnie wszystkie zawarte u nas małżeństwa były z mocy prawa nieważne? Bo najpierw coś zmieniono, a potem dopiero usankcjonowano to prawnie. A twórcy tego bałaganu poczytują sobie to za zaszczyt, że niby tak sprytnie zadziałali i nikt o niczym nie wiedział.
Wolałbym, żeby prawo mnie chroniło, a nie było uprawiane wedle widzi mi się jakiegoś urzędnika na carską modłę. Żeby najpierw się zastanowić, dobrze przygotować, a potem dopiero kupić, wprowadzić. Na przykład program komputerowy do liczenia głosów. Albo pociąg Pendolino. Niektórzy przekręcają jego nazwę, wprowadzając "i" po "p" i zmieniając "n" na "r". Gdzieby nie spojrzeć, to wszędzie podobne kwiatki znajdziemy. I wszystko to przewidział wieszcz - no bo był wieszczem - i zamknął w jednym zdaniu: "Ja z synowcem na czele i jakoś to będzie". Tak, mądra to księga ten "Pan Tadeusz", tylko chyba za trudna do właściwego zrozumienia. Pewnie dlatego skazano ją na szkolną banicję. No bo gdyby ludzie tak przypadkowo zrozumieli, co naprawdę poeta miał na myśli, to dopiero byłoby nieszczęście dla kraju. Może by też wnioski wyciągnęli. No i w ogóle takimi za mądrymi trudniej się rządzi. Szczególnie gdy samemu nie jest się zbyt mądrym.
Jurek Ciurlok "Ecik"
CWIETY Z GAZETY
"Ten byt ezoteryczny stał na klatce schodowej i był ekskluzywny, palił albowiem fajkę".
"Mający czteroletnią historię flash mob, to akcja wykonujących tę samą czynność w jednym miejscu tłumu ludzi".
"Piosenkarka otrzymała tę zaszczytną funkcję w zamian za wsparcie, jakiego udzieliła słynącego ze skutecznej ochrony pingwinów parku".
To kolejna porcja "kwiatków językowych", zebranych przez Pana Andrzeja. Ostatni jest obdarzony szczególnym "zapachem" i "barwą". Jak zwykle Państwu pozostawiam problem znalezienia poprawnych form. Natomiast jeśli Państwo znajdą podobne "kwiecie" w naszych "niepielonych" publikatorach, to proszę o nadesłanie. Również jeśli będzie to mój "siew" - bo nikt nie jest nieomylny. I jeszcze z ostatniej chwili:
"Ja nie jestem taki prestiżowy" - powiedział niedawno miłościwie nam panujący prezydent najjaśniejszej RP w jednym ze swoich wystąpień.
Nieźle...
ZAGADKA
Kiedy Polacy będą w pierwszej dwudziestce najbogatszych krajów świata?
Gdy do nich wyjadą...
Z TASZY LISTONOSZA
Dosadnie
Do pewnego baru przyszedł klient. Zamówił drinka i wyraźnie chciał z kimś pogadać o czymkolwiek. Wokoło pusto, więc zagadnął barmana.
- Jak pan myśli, czy lewica wygra wybory w...
Barman przerwał mu gwałtownie:
- Żadnych rozmów o polityce w tym barze. Taka zasada.
Klient pomilczał przez chwilę, po czym znów zagadnął:
- A wie pan, że papież...
Barman przerwał mu jeszcze gwałtowniej:
- Żadnych dyskusji o religii!
Zniecierpliwiony klient popatrzył na barmana i zapytał z przekąsem:
- A o seksie można?
- Można.
- No to pieprz się pan!
Smak wiedzy
Na lekcji historii:
- Hej, ty tam, pod oknem - odzywa się nauczyciel. - Kiedy był pierwszy rozbiór polski?
- Nie wiem.
- A w którym roku była bitwa pod Grunwaldem?
- Nie pamiętam
- To co ty właściwie wiesz? Jak chcesz zdać maturę???
- Ale ja tu tylko kaloryfer naprawiam...
Konkretnie proszę
Lekarz ortopeda mówi do pacjenta:
- Proszę zgiąć kolano.
- A w którą stronę?
Logiczne
Egzamin na prawo jazdy.
- Niech pan sobie wyobrazi, że jedzie pan dwuosobowym samochodem. Widzi pan przy szosie trzy osoby machające rękami: pańskiego dyrektora, staruszkę i piękną dziewczynę. Kogo pan podwiezie?
- Nikogo. Oddam kluczyki dyrektorowi, żeby podwiózł staruszkę, a sam zostanę z dziewczyną...
Z NAUKOWEGO PUNKTU WIDZENIA
Wielu zastanawiało się, dlaczego stajnia wyścigowa Ferrari zwolniła całą załogę boksu. Otóż decyzję podjęto w oparciu o tzw. analizę wartości. Po przejrzeniu dokumentacji dotyczącej grupy młodych bezrobotnych Polaków z Berlina, którzy byli w stanie w ciągu czterech sekund odkręcić wszystkie koła od samochodu, nie dysponując przy tym żadnymi potrzebnymi narzędziami. Team Ferrari uznał to za mistrzowskie osiągnięcie i zaproponował owym utalentowanym młodym ludziom pracę. Niestety, projekt zakończono równie szybko, jak go rozpoczęto: nowi mechanicy co prawda zmienili wszystkie koła w ciągu czterech sekund, ale równocześnie zmienili lakier na bolidzie, przebili numery silnika i sprzedali teamowi McLarena...
ECIK NA MANEWRACH
Z pamiętnika żołnierza (nieważne, z jakiego kraju, bo może się przydarzyć wszędzie):
- Poniedziałek. Szliśmy na patrol. Spotkaliśmy dziewczynę. To ją w krzaki... To był dobry dzień!
- Wtorek. Szliśmy na patrol. Spotkaliśmy chłopaka. To go w krzaki... To był dobry dzień!
- Środa. Dostałem przepustkę. Wybrałem się po cywilnemu do miasta na piwo. Spotkali mnie żołnierze idący na patrol... To był zły dzień!
BOJTLIK Z FRASZKAMI
Antoni Gorecki
(1787-1861)
Nowy hrabia
A to kto? Nowy hrabia. Był szlachcic jak drudzy,
Lecz kazał, by go hrabią zwali jego słudzy;
I słusznie: trudno dzisiaj złapać mitrę w boju,
Bezpieczniej się ogłosić hrabią w przedpokoju.
W MARKLOWICACH, WĄCHOCKU I GDZIE INDZIEJ...
- Dlaczego jak zaczęła się wojna domowa na Ukrainie, to wszystkie domy w Kamujku ludzie pomalowali sobie na biało?
- Bo słyszeli, że prezydent USA podobno kiedyś powiedział, że w Biały Dom żadna bomba nigdy nie uderzy...
- Dlaczego na przystanku w Porażu ludzie wysiadają tylko środkowymi drzwiami?
- Bo przednie drzwi wypadają już za miejscowością, a tylne jeszcze przed...
- Dlaczego podwoiła się ostatnio liczba mieszkańców Marklowic?
- Bo jak mieszkańcy usłyszeli, że sołtys będzie startował w najbliższych wyborach, to wszyscy "wyszli z siebie"...
MYŚLI WIELKICH, MĄDRYCH, NIE ZAWSZE ZNANYCH...
Gramatyczna zgodność: on nijaki,
ona nijaka, ono nijakie...
Pyrsk!!!
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
