Spółka węglowa OKD wdraża plan awaryjny. Dotyczy to ruchów zakładów górniczych, pensji i nakładów na inwestycje. Według najnowszych informacji zlecenia stracą firmy zewnętrzne. Najdotkliwiej mogą odczuć to polscy górnicy, których w Czechach pracuje najwięcej.
Podjęte decyzje mają przynieść konkretne oszczędności i poprawić kondycję firmy, tak by mogła ona stawić czoło sytuacji kryzysowej na światowym rynku węgla. Zmianie ma ulec m.in. struktura zarządzania spółką i poszczególnymi jej zakładami.
Według opublikowanego w piątek (17 maja) w Ostrawie komunikatu, oszczędności nie obejmą jedynie nakładów na bezpieczeństwo pracy. Kontynuowane będą również inwestycje rozwojowe kopalni Karvina. Tym samym ucięto spekulacje niektórych czeskich mediów, że ruch tej kopalni będzie wstrzymany.
W czwartek (16 maja) nie ukazał się kolejny numer tygodnika Hornik. Wyszedł on w piątek, publikując oświadczenie Jana Fabiana, prezesa zarządu OKD.
"Musimy zmierzyć się ze wszystkimi negatywnymi zjawiskami w branży, począwszy od zalewu amerykańskiego węgla energetycznego z Ameryki, który obniża ceny naszego surowca, poprzez kryzys europejskiej gospodarki, mający wpływ na ceny węgla koksowego, aż po niesystemowe decyzje polityczne i działania organizacji ekologicznych" - napisał Jan Fabian.
Zapowiedział ponadto, że niektóre z podjętych decyzji będę miały charakter długoterminowy.
"Dlatego na dłuższą metę musimy zmienić strukturę zarządzania firmą. Będą to decyzje bolesne, ale stanowią one jedyną szansę na zachowanie stabilności spółki i powiązanych z nią gałęzi przemysłu w naszym regionie" - dodał Fabian.
Najważniejsze są teraz działania oszczędnościowe. Dziesięcioprocentowej obniżce ulegną pensje pracownicze, ograniczone zostaną również fundusze na firmy zewnętrzne aż o 125 mln koron. Cięcia nie ominą kosztów administracyjnych. Tu oszczędności mają przynieść 100 mln koron do końca roku.
Zarząd spółki OKD liczy się także z wyhamowaniem inwestycji. Plan ratunkowy obejmie ponadto optymalizację aktywów i pasywów oraz sprzedaż węgla energetycznego z obecnych zasobów za około 400 mln koron.
Działania w długoterminowej perspektywie powodują również konieczność optymalizacji wydobycia. Według Jana Fabiana chodzi tu zwłaszcza o zwiększenie efektywności eksploatacji z konkretnych rejonów poszczególnych zakładów górniczych.
Jak wynika z komunikatu, spółka przygotowuje centralizację zarządzania swymi zakładami.
"Konkretne rozwiązania będzie trzeba przedyskutować z załogą" - podsumowuje szef OKD.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.