W ostatnim dniu września 2012 r. polskie górnictwo węgla kamiennego zatrudniało 113685 osób. 4912 z nich posiadało uprawnienia emerytalne. Liczba pracowników z prawem do emerytury wzrosła w ciągu 9 miesięcy o 425 osób. Pracownicy posiadający uprawnienia emerytalne stanowili 4,32 proc. wszystkich zatrudnionych w polskich kopalniach na dzień 30 września 2012 r.
Najwięcej spośród uprawnionych do emerytury, bo aż 4561 osób, pracuje pod ziemią. 3037 zatrudnionych jest na stanowiskach robotniczych, 1524 pełni funkcje kadry inżynieryjno-technicznej. 351 osób posiadających uprawnienia emerytalne to pracownicy powierzchni kopalń.
W ciągu roku zatrudnienie w polskim górnictwie zmniejszyło się o 550 pracowników. Pod koniec września pod ziemią pracowało 88354 osób (o 557 mniej niż rok wcześniej), a na powierzchni 25331 osób (więcej o 7). Wśród pracowników powierzchni 9926 osób stanowią pracownicy zakładów przeróbki mechanicznej węgla.
Od stycznia do września z pracy w górnictwie odeszły 6534 osoby, w tym 5240 osób na emerytury, natomiast do pracy przyjęto 5984 osoby. W tej grupie było 820 absolwentów i 4837 osób przyjętych w związku z uzupełnieniem kadry.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Po pierwsze emerytura to przywilej, po drugie każdy może zostać sztygarem tylko wystarczy chcieć.
zakaz pracy dla emerytow gorniczych wprowadzic od zaraz, albo zabrac im emerytury i niech robia do smierci ;;pacany''
na 113685 pracowników górnictwa 11 858 to osoby dozoru. Czyli 12,85 % to są emeryci. Zaś na 88 354 przypada 1,7 % emerytów. Patrząc na ten problem z pozycji górników ze ścian i przodków to ten procent jest jeszcze mniejszy. I to na zasadzie aby do pracować do końca a roku na jeszcze się utrzymać na fusze kilka lat. Przez tych sztygarów i ludzi z komór będą cierpieć górnicy z fedrunku !!!
Reformy po polsku wygladaja tak, ze po tyłku dostaja ci na samym dole. Jezeli ryl ma robic do ilus tam lat, to ile bedzie musial robic dozór?
a wiela tych "dolowcow" co siedza po biurach a maja dniowki dolowe, 25 lat w biorze a emerytura dolowa
Tak jest najemnikuw wywalić na pysk oni wydluzajom nam wiek emerytalny wy............lic firmy
te sztajger skończ gupio fulać bo jak sie okazuje to włąsnie nojwiyncyj ryli ze sciany ize przodka robi dłużyj abo idom potym na firmy a ło sztajgrach to w ogóle to już ni ma co godac pieprzono bioło masa pzredłużo robota nawet po piynć lot bo sie taki nie narobił wcale banda decydentów co fizyczny na wos robi po to byś mioł raport a ludzi mocie głęboko w d...
To znowu daje pretekst żeby siedzieć do końca życia pod ziemią. Krótka piłka, wykopać emerytów chodźby nie wiem co.
problem jest nieco złożony. Bo górnik z przodka czy ściany na pewno nie zostanie na grubie. Zaś poustawiani po rozdzielniach czy innych warsztatach czy dozór mogą zostać bo się nie urobili
Trzeba być idiotą żeby mając uprawnienia emerytalne nadal pracować na kopalni. Przez takich właśnie durni inni nie mają pracy.